Siedząc pewnego dnia w domu wygodnie w fotelu bawiłem się globusem. Można powiedzieć, że „podróżowałem palcem po mapie”, a właściwie „palcem po globusie” co mam w zwyczaju od czasu do czasu robić szukając inspiracji do kolejnych wyjazdów lub wpisów. Zaintrygowała mnie jedna rzecz z pozoru banalna. Był to szczyt górski zaznaczony w Ameryce Południowej. Napis […]