Żelowe wkładki do butów – test i opinie

O tym, jak bardzo na komfort codziennego chodzenia jak i wędrówek podczas podróży mogą mieć wkładki do butów wiedzą przede wszystkim osoby, które noszą wkładki ortopedyczne. Z opowiadań wiem, że dla osób borykających się z wadami postawy, bólami kręgosłupa, czy stóp ich działanie bywa zbawienne. Takich wkładek jeszcze nie nosiłem, choć pewnie wszystko przede mną, natomiast nie tak dawno temu dostałem do przetestowania wkładki do butów Scholl GelActiv. Nie są to wkładki ortopedyczne ale od razu przekonałem się, że życie z nimi jest o wiele przyjemniejsze, niż życie sprzed nich. A oto krótka historia naszej znajomości.

Wkładki Scholl GelActiv

Wkładki Scholl GelActiv™, które miałem okazję przetestować.

Wkładki Scholl GelActiv to wkładki do obuwia codziennego. Istnieje również wariant do obuwia sportowego (Wkładki Scholl GelActiv™ do sportowego obuwia), ale ten pierwszy dużo bardziej odpowiada mojemu stylowi życia – pieszo przemieszczam się pieszo dużo i często. Producent zapewnia, że wkładka Scholl GelActiv skutecznie pochłania wstrząsy i zmniejsza nacisk odczuwany przez stopy, a to dzięki dwóm rodzajom żelu z termoplastycznego elastomeru: twardy żel podpiera łuk stopy, a miękki pochłania wstrząsy. Wkładki mają skutecznie rozmieścić obszary kontaktu stóp z podłożem i odpowiednio rozłożyć nacisk na nie. Zobaczmy.

Otwieram opakowanie. Wkładka od strony zewnętrznej wygląda dość neutralnie – jest pokryta niebieskim, dość przyjemnym w dotyku tworzywem. Od wewnętrznej – żel w całej swej okazałości ma przylegać do podeszwy. Jedna wkładka ma kilka numerów rozpiętości – zarówno w wariancie męskim, jak i żeńskim. Dobre na prezent, jeśli nie jesteśmy pewni numeru nogi obdarowywanego 😉 Przycinam więc wkładki do numeru 44, wyjmuję z butów stare wkładki, czyli, te, jakie były w nich od nowości, co akurat w tym przypadku nie jest konieczne, i umieszczam w nich wkładki żelowe. Czas na pierwszy wspólny spacer. Na razie bez szaleństw. Idę z dzieckiem na plac zabaw.

Wkładki Scholl GelActiv

Strona zewnętrzna.

Wkładki Scholl GelActiv

Strona wewnętrzna.

Od razu miłe zaskoczenie. Stopy natychmiast bardzo dobrze ułożyły się na nowych wkładkach. Już podczas pierwszych kroków czuję, że chodzenie jest przyjemniejsze – stopa lepiej przylega do podłoża. Do tego buty, które zawsze uważałem za bardzo wygodne stały się jeszcze wygodniejsze. Ten spacer nie należał do najtrudniejszych, to była tylko rozgrzewka przed całym następnym tygodniem, w czasie którego – najczęściej z premedytacją – odpuszczam sobie stanie w korkach na rzecz spaceru (wzdłuż zakorkowanych ulic). No i muszę przyznać, że wkładki sprawdziły się wyśmienicie. Po całym aktywnym dniu, którego większą część spędzam na nogach, nie czuję żadnego dyskomfortu w stopach. A przecież czasem jednak bywało, że po zdjęciu – nawet tych najwygodniejszych butów – odczuwałem ulgę. Teraz ulga trwa cały czas. Wkładek nie wyjmuję przez cały tydzień. Nie dość, że stopa nie męczy się w czasie chodzenia, to sama czynność chodzenia jest o wiele bardziej komfortowa. Poza tym, przez czas ich użytkowania nie zauważam żadnych nieprzyjemnych zapachów wydobywających się z buta, nie zauważam też, żeby pociły mi się stopy. Wkładki stają się integralną częścią moich butów.

Wkładki Scholl GelActiv

Test wkładek przeprowadzony był przez tydzień podczas intensywnego ich użytkowania.

A teraz kilka słów o czyszczeniu wkładek GelActiv. Producent zaleca ich przemywanie wilgotną szmatką. Pranie w pralce nie wchodzi w grę. Mokre wkładki należy wyjąć z buta do osuszenia. Zaleca też wymianę wkładek co około 6 miesięcy.

Podsumowując: osoby aktywne, osoby w ciągłym ruchu, powinny korzystać ze wszelkich udogodnień mogących ich wesprzeć w codziennym zaganianym życiu. Wkładki Scholl GelActiv są właśnie takim udogodnieniem. I uważam, że skoro już powstał taki produkt jak żelowe wkładki GelActiv, to naprawdę warto ich używać. Różnica sprzed i po jest dla mnie bardzo znacząca. A jak się tylko ociepli, przełożę je do ulubionych trampek do kostek, ulubionej przez wielu marki. Zobaczymy jak tam sobie poradzą 😉

Wkładki Scholl GelActiv

Wkładki stały się integralną częścią moich butów.

Uwaga KONKURS!
Wśród wszystkich, którzy zapiszą się do naszego newslettera (prawa strona serwisu na górze) oraz odpowiedzą na na pytanie konkursowe „Gdzie wybiorę się w podróż z nowymi wkładkami GelActiv?” (odpowiedź proszę przesłać na nasz adres mailowy) wybierzemy zwycięzcę, który otrzyma nowe wkładki do butów Scholl GelActiv! Wygrywa najciekawsza odpowiedź. Na wasze odpowiedzi czekamy do końca marca. Wyniki ogłosimy na naszym funpage na facebooku.

Polecamy również:

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

5 komentarzy

  • Dla mnie zbyt miekkie wkładki są niewygodne. Po kilku godzinach mam wrażenie, że niektóre partie mięśni w nogach pracują niepotrzebnie i poprostu męczą. Może to tylko moje odczucie….

  • Najlepsze wkładki to te robione indywidualnie na podstawie wyników z komputerowego badania stóp. Nie są bardzo drogie, a samo badanie trwa pół godzinki. Ja jestem po badaniu i czekam na wkładki.

  • Zgadzam się ze wszystkim co tu jest napisane. Miałem spore problemy z chodzeniem i deformacją stó, od kiedy zamówiłem wkładki ortopedyczne na wymiar czuję się dużo lepiej i dużo łatwiej mi się chodzi. Jak pomyślę sobie jakim kiedyś byłem sceptykiem to sam nie wiem z czego to wynikało….

  • Żelowe wkładki do butów to produkt najbardziej uniwersalny, który można polecić każdemu. Obecnie mamy bardzo duży wybór wkładek żelowych i nie tylko są to wkładki pełne, ale także półwkładki i inne, które nadają się także do sandałów. Ich dużym plusem jest fakt, że są niemal całkowicie niewidoczne dlatego można je założyć niemal do każdego rodzaju obuwia. Warto zakupić ten uniwersalny produkt, który niekoniecznie kosztuje fortunę, Już te najtańsze spełnią swoją rolę.

  • Też myślę o takich wkładach, ponieważ niemalże cały dzień jestem w biegu i nawet na chwilę nie mam czasu, aby usiąść, dlatego myślę, że mogłoby być to dobre rozwiązanie dla mnie.